piątek, 4 czerwca 2010

Uzdrowiciel/The Healer - Sharon Sala

Uzdrowiciel to jedna z tych książek, które kupiłam na tzw "żywca" - nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, a jednak kupiłam go podczas tych przypadkowych wypadów do Empiku. 
Miała to być lektura od tak, dla zabicia czasu, niczego więcej się nie spodziewałam zbytnio. 

Jonah Szary Wilk, czyli jeden z naszych głównych bohaterów, pojawił się pewnego wiosennego dnia w małej osadzie na Alasce, a pojawił się nie byle jak - został przyniesiony przez wilczycę jako małe dziecko. 

Sam fakt, że pierwsze rozdziały odbywają się na Alasce tworzy pewien specyficzny klimat - ośnieżone korony górskich szczytów, szmaragdowe wzgórza lasów otulonych mgłą i to rześkie powietrze, w dodatku autorka w przyjemny sposób stara się zaciekawić czytelnika mieszkańcami osady opisując ich życie, charaktery i co ważniejsze, wcale mnie to nie znudziło - Sharon Sala pisze konkretnie i na temat. 

Jest jednak pewien problem, którzy przysporzy Jonah'owi wielu zmartwień, otóż chłopak posiada niezwykłą moc uzdrawiania i komunikowania ze zwierzętami, a w pobliżu jest wielu ludzi pragnących wykorzystać jego talent, między innymi bogaty Major Bourdain. 
Opowieść trzyma w napięciu, ma klimat i pomimo tego, że jest to zaledwie trzystu stronnicowa książka, potrafiłam bardzo przywiązać się do bohaterów.
Co w Uzdrowicielu urzekło mnie najbardziej? Miłość Lucii i Jonaha - prawdziwa, dojrzała miłość, bez wątpliwości i użalania, za którą oboje są w stanie poświęcić życie, to jest właśnie to, czego brakuje mi w dzisiejszych "młodzieżówkach" (chociaż młodzieżówki i tak kocham i nic tego nie zmieni)  

8 komentarzy:

  1. Czasem książki kupione spontanicznie są najlepsze. Chociaż z doświadczenia wiem, że nie sięgamy po nie od razu, po czym żałujemy, że wcześniej nie przeczytaliśmy. Książka wydaje się być ciekawą.

    [book-room-yoanny.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie, możliwe, że przeczytam ;)

    Dodaję do linków ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że może być naprawdę ciekawa ;) Dodaję do linków ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z niecierpliwością oczekuję dalszych recenzji. Niestety "Uzdrowiciel" na dzień dzisiejszy jest mi nieznany. A tak na marginesie -to zdarzyło mi się kupić książkę całkiem spontanicznie i czasami to był całkiem trafny zakup. Życzę owocnego pisania, bo takie miejsca, jak to, dają nadzieję, że miłośnicy książek jeszcze gdzieś istnieją :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka wydaje się być ciekawa więc przy odrobinie czasu po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście z Twojego opisu, książka wydaję się ciekawa, nawet bardzo ciekawa...;)
    Jak tylko będzie w bibliotece to na pewno ją wypożyczę;D

    OdpowiedzUsuń

Pamiętajcie, że zawsze możecie napisać coś więcej, niż "przeczytam","nie przeczytam", czy "nie jestem zainteresowana/y" - zachęcam do dyskusji! Za wszelkie rady dotyczące bloga/recenzji będę wdzięczna.
Dziękuję za komentarze! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...