środa, 2 czerwca 2010

[1] Stephanie Meyer - Zmierzch


Recenzję pisałam dość dawno, dla przyjemności (jeżeli można tak powiedzieć)

Bestsellerowy Zmierzch zajmuje ostatnio czołowe miejsca na listach księgarń, sama chciałam się przekonać, czy według mnie ta książka zasługuje na taką pozycję. Książka opowiada o miłości wampira Edwarda Cullena i siedemnastoletniej Isabelli Swan (jakby ktoś jeszcze nie wiedział :D), która przeprowadziła się ze słonecznej Arizony do Forks.

Książkę połknęłam w całości. Chciałam wiedzieć, co wydarzy się później. Wcale nie przeszkadzało mi to, że zmuszona byłam czytać na komputerze, ani to, że
Zmierzch nie jest książką specjalnie wymagającą.
Jaki jest jej największy minus? Chyba najtrudniejszą przywarą do przełknięcia jest sposób, w jaki autorka budowała sceny grozy. Ledwo Belli się coś stało, ledwno zdążyłam się zorientować co i jak, kiedy przybywał niespodziewany ratunek. Skutek tego taki, że średnio współczułam głownej bohaterce.
A jak jest z resztą ? Miłą niespodzianką było to, że jeden z wampirów, a także ważniejszych postaci Zmierzchu – Edward Cullen, wcale nie chce zabić swojej miłości Belli (a tak z początku myślałam). Chciałabym jeszcze dodać jedno - absolutnie nie jest tak, że główni bohaterowie wyznają sobie miłość tak, że aż mdli – Meyer w całkiem zadowalający sposób przedstawiła te bariery, które dziewczyna i wampir stopniowo pokonują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętajcie, że zawsze możecie napisać coś więcej, niż "przeczytam","nie przeczytam", czy "nie jestem zainteresowana/y" - zachęcam do dyskusji! Za wszelkie rady dotyczące bloga/recenzji będę wdzięczna.
Dziękuję za komentarze! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...