
Pół wilkołak, pół wampir Riley Jenson budzi się naga i zakrwawiona w laboratorium, a co gorsze - nie pamięta nic z ostatniego tygodnia, dlaczego się tu znalazła, ani kto jej to wszystko zrobił. Wraz z pewnym zmiennokształtnym o imieniu Kade udaje im się uciec z ośrodka badań, które, jak się okazuje, zajmuje się krzyżowaniem gatunków i tworzeniem nowych, ulepszonych takimi umiejętnościami jak szybkość, siła, czy niewidzialność.A to dopiero początek intrygi czekającej na Riley i Departament, są osoby, które mogą udzielić informacji, ale nie za darmo, sprawa staje się coraz bardziej niebezpieczna i trzeba będzie dostać się do wpływowych, zamkniętych kręgów przestępczych.
Tom pierwszy w porównaniu z drugim wypada naprawdę słabo, tutaj wszystko jest ulepszone, nabiera nowej jakości, zaczynając od portretów psychologicznych postaci kończąc na dopieszczeniu wielu szczegółów i całej fabuły. Zaimponowała mi autorka, to trzeba przyznać, miałam ogromne wątpliwości, ale rozwiały się one już wraz z pierwszymi stronami - mój sceptycyzm i nieufność szybko zamieniły się w niezaspokojoną, denerwującą czasami ciekawość. 
Jak widać, te 429 stron to piekielnie ciekawa historia, ba, właściwie część historii, bo ja mam wrażenie, że wszystko dopiero przed nami. Jeżeli reszta książek z tego cyklu będzie trzymała taki poziom, to ilość tomów rzeczywiście cieszy. Autorka staje się coraz lepsza, nie można tu liczyć na wieczną miłość i równie wieczne wyznania, bo nasza bohaterka jest wilkołakiem pełnym nieposkromionych żądz i wciąż szuka swojego życiowego partnera, co wilkołakom zajmuje nawet całe życie.
Czy Riley zgodzi się na szkolenie? Czy da Quinnowi drugą szansę, a może jednak postanowi spróbować z Kellenem, władczym alfą? Jedno jest pewne - trzeba jak najszybciej unicestwić człowieka, który stoi za nielegalnym klonowaniem i badaniami, bo Riley jako pół wampir, pół wilkołak jest dla niego cenną zdobyczą.
Na koniec chciałabym znowu pochwalić okładkę, dla porównania dodałam również oryginalną i wystarczy na nią popatrzeć, żeby docenić wydawnictwo.
5.5/6 rewelacja
"Kissing Sin" - Keri Arthur; Instytut Wydawniczy Erica 2011, 429 stron; literatura australijska, przekład - Kinga Składanowska, drugi tom cyklu Zew nocy/Riley Jenson Guardian 2
Za książkę dziękuję Instytutowi Wydawniczemu Erica
*dziękuję wszystkim za nominacje do Lovely Blog Award ale niestety nie wzięłam udziału (jak widać) niedawno była podobna zabawa i cel tej trochę mijał się z celem według mnie :) No ale dziękuję dziewczyny za nominacje! To naprawdę było miłe i mam nadzieję, że zrozumiecie.