piątek, 15 czerwca 2012

Mechaniczny książę/Clockwork Prince - Cassandra Clare


Kontynuacja Mechanicznego Anioła. W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Jednakże bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem. Gdyby Charlotte straciła stanowisko, Tessa znalazłaby się na ulicy… jako łatwa zdobycz dla Mistrza, który chce wykorzystać jej moc do własnych celów. Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema Tessa odkrywa, że wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o dawną tragedię, która zniszczyła mu życie. Żeby poznać tajemnice przeszłości, cała trójka odbywa podróże do mglistego Yorkshire, do rezydencji, w której kryją się nieopisane okropieństwa, do londyńskich slumsów i zaczarowanej sali balowej, gdzie Tessa odkrywa, że prawda o jej pochodzeniu jest bardziej złowieszcza, niż przypuszczała. Kiedy troje przyjaciół spotyka mechanicznego demona, który przekazuje Willowi ostrzeżenie, uświadamiają sobie, że Mistrz wie o każdym ich kroku… i że ktoś ich zdradził. Tessa uświadamia sobie, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota do Willa, mimo jego mrocznych nastrojów. Coś jednak zmienia się w Willu, kruszeje mur, który wokół siebie zbudował. Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od sekretów i da Tessie odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła? Kiedy poszukiwania Mistrza i prawdy narażają przyjaciół na niebezpieczeństwo, Tessa odkrywa, że połączenie miłości i kłamstw może zdeprawować nawet najczystsze serce.
Nie mogę powiedzieć, że wyczekiwałam dniami i nocami "Mechanicznego księcia", po pierwszej części został oczywiście pewien niesmak - tyle spraw stało pod znakiem zapytania, ale szaleństwa ogólnie nie było. Kontynuacja wpadła mi w ręce przypadkiem i nawet nie zdawałam sobie sprawy, że czeka przede mną kawał tak dobrej literatury.
A więc w czym lepszy jest "Mechaniczny książę" od swojego poprzednika? We wszystkim. Na mnie największe wrażenie zrobiła relacja naszych parabatai - Willa i Jamesa. Wcześniej wcale nie odczułam tej więzi, był to dla mnie zwyczajny dodatek do fabuły, taka mało ważna, melodramatyczna przystawka. Ale teraz wiele rzeczy wreszcie się rozwiąże, a przy tym i bardziej pogmatwa - poznajemy powody, dla których Will wybrał Jem'a na swojego "brata", autorka przybliża nam także odczucia i myśli obu postaci, przez co miałam ochotę krzyknąć "Wreszcie!". Napiszę nawet, że to chyba w tym tkwi nowa jakość i ogólna poprawa "Mechanicznego księcia" - autorka zdecydowała się na parę stanowczych posunięć, a z Willa zdjęła etykietkę "tego tajemniczego" i obnażyła jego wnętrze, wątpliwości i problemy, z którymi będzie musiał się zmagać, na co czekała chyba większość czytelników.
Teraz wypadałoby powiedzieć coś o Tessie, uznawaną za główną bohaterkę, nad czym ubolewam od początku tej serii. Tessa należy do tych bohaterek książkowych (a poznałam takich już wiele), o której wszyscy mówią "piękna", "inteligentna", "zabawna" i "odważna", co mnie jest bardzo trudno zauważyć. Piękna może i jest, ale zabawna czy inteligentna? Chyba mam błędne wyobrażenie na ten temat. Chętnie widziałabym zamianę ról i na głównego bohatera dałabym Willa bądź Jema, a Tessę wyrzuciłabym na najdalszy plan. Szkoda, że to tylko marzenia niestety. Jedyna rzecz, której szczerze Tessie współczuje, to wybór tego jedynego spośród dwóch adoratorów. Trzeba przyznać, że ma dziewczyna problem i rozumiem jej wahanie. Dodam, że z reguły wszelkie trójkąty miłosne niesamowicie mnie denerwują, ale w przypadku tej książki? Wreszcie poznałam prawdziwe znaczenie tego słowa.
W porównaniu z "Mechanicznym księciem" pierwsza część jest nudna jak flaki z olejem. Oczywiście "Dary Anioła" stoją u mnie wciąż na pierwszym miejscu i to się nigdy nie zmieni, ale ta seria jest godnym prequelem i mimo wszystko liczę na happy end. Sądzę, że do książek Cassandry nie trzeba już nikogo zachęcać, ja już jestem na takim etapie, że przyjmę z otwartymi rękoma wszystko spod jej pióra :)

Ocena: 5,5/6 rewelacja

"Clockwork Prince" - Cassandra Clare; Wydawnictwo MAG 2012, 493 strony; literatura amerykańska, przekład - Anna Reszka, tom II cyklu Diabelskie maszyny/The Infernal Devices

* może akurat ktoś zauważył, że nie było mnie dość długi czas, no dobra, bardzo długo. Ale wreszcie uporałam się ze wszystkimi sprawami i recenzje będą pojawiać się częściej :) Nigdy nie zostawiłam Was przecież na serio :D Będę też odwiedzać wasze blogi z pewnością :)

11 komentarzy:

  1. Tę książkę na pewno przeczytam, uwielbiam styl Cassandry i bardzo polubiłam Willa oraz Jema. :) Tylko ta Tessa... ;)
    Witaj z powrotem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję przeczytac - książka czeka na półce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że wróciłaś :) A "Mechanicznego..." chętnie przeczytam i mam nadzieję, że już wkrótce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cassandra mnie nie zawiodła i stworzyła świetną książkę. Szkoda tylko, że zakończenie jest takie... w stylu Cessie. Teraz oczekiwanie na trzeci tom będzie mi się strasznie dłużyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Diabelskie Maszyny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że wróciłaś na bloga. :) Ja jeszcze nie przeczytałam 1 części, ale na pewno to zrobię i kupię w końcu "Mechanicznego księcia".

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Cassandrę i już nie mogę się doczekać kolejnych części "Miasta Kości" i zakończenia "Diabelskich Maszyn"
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście czytałam i podobała mi się :D Jak i inne ksiązki tej autorki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tę książkę, i w ogóle serie. A najbardziej relacje Will-Jem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo lubię tą serię <3 a wiktoriańską Anglię uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam, ale pewnie kiedyś przeczytam, bo lubię tego typu książki;)

    OdpowiedzUsuń

Pamiętajcie, że zawsze możecie napisać coś więcej, niż "przeczytam","nie przeczytam", czy "nie jestem zainteresowana/y" - zachęcam do dyskusji! Za wszelkie rady dotyczące bloga/recenzji będę wdzięczna.
Dziękuję za komentarze! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...